Forum Strona przeniesiona na www.mrocznylas.yoyo.pl/las Strona Główna
->
Wzgórze Chwaly
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum Gości
----------------
Zasady rekrutacji i ogólne informacje
Ambasada i ogłoszenia gości
Forum Glidi
----------------
Ambasady Naszych Sojuszników
Turnieje
Arena Treningowa
Nasze Postacie
Karczma
Knieja Zapomnienia
Przy Prastarym Dębie
Wzgórze Chwaly
Wasze Pytania
Ogloszenia
----------------
Ogłoszenia
Propozycje i zmiany
Wojny i sojusze
Forum Zarządu
----------------
Ogłoszenia i debaty
Skargi
Podziemne miasto
----------------
Tawerna
Czarna Dzielnica
Mroczna Biblioteka
Dzielnica Drzew
Przygody Mrocznych Wojowników
----------------
Pod Zlotym Debem
IsMort - Przełęcz umarłych
Smocza Dolina
Noktrum- Miasto Nieumarlych
Pandaema
Zaświaty
Shoutbox
----------------
Czat Mrocznych
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Lauxema
Wysłany: Pią 10:44, 20 Paź 2006
Temat postu: Wzgórze Chwały
Był upalny dzień. Jak miałem w zwyczaju wyruszyłem samotnie na obchód lasu. Moja droga prowadziła wzdłuż rzeki umarłych.
Słońce delikatnie odbijało się od czarnej tafli wody, a w niej płyneła esencja życia upiorów.
Dość dawno przyzwyczaiłem się do tego dziwnego stanu życia, ale nie to aktualnie zaprzątało moje myśli.
Myślałem o Skaitakhu. Ten charyzmatyczny wojownik, a zarazem mój przyjaciel, promieniował dziś. Dziwnie jest określić to, że upiór może promieniować. Czułem jakby jego ogromną siłe i ducha. Być może daltego, że Mroczne Przymierze stawało się coraz potężniejsze.
Idąc wzdłuż rzeki zauważyłem wzgórze. Tak słabo znałem jeszcze las, chociaż był mi tak bardzo bliski.
Podchodząc zauważyłem ruch. Czy to drzewa czy też wróg? Ostrożnie zaczełem się skradać. Nie wyczuwałem zła, ale ostrożności nigdy za wiele.
Wtedy to wyszedł mi na drogę Ent. Pierwszy raz zobaczyłem tę szlachetną istote w tym lesie.
"Witaj. Już dawno Cię tu oczekiwaliśmy. Jesteśmy pradawnymi strażnikami tego lasu. Dziś pozostało nas niewielu i pilnujemy tego wzgórza, gdy las oddał sie pod waszą opiekę"
"Pilnujecie? A co takiego szczególnego w tym wzgórzu? I jak to, oczekiwaliście mnie?
"Wszystko zrozumiesz. To jest Wzgórze Chwały, ale dość mówienia. Idź na sam szczyt"
Będąc posłusznym starożytnemu strażnikowi ruszylem ku górze.
Kiedy się tam znalazłem widziałem tylko pustkę. Na tym wzgórzu nic nie było!
Wtedy właśnie ze wszystkich stron zaczął wiać wiatr. Wokół mnie zebrała się ciemność, która mnie pochłoneła. Usłyszałem głos. Niski i dźwięczny. Uspokajał swoim brzmieniem. To był głos lasu.
"Lauxema. Wzgórze to czekało na twoje przybycie.
Tu będzie trwała wieczna chwała największych.
Im będą poświecone Drzewa Pamięci.
Tu będzie trwała wieczna chwała najpotężniejszych.
Im będą poświecone Kamienne Tablice"
Głos, ciemność, wiatr znikł. Pozostałem tylko ja i wzgórze. Wiedziałem, że mam zostać posłańcem by każdy wiedział co się stało i przychodzili oglądać to na własne oczy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin