Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Sob 17:10, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Rozpalilem dymarke i odlalem w glinie dwie mithrilowe plytki ktore przerodza sie naramienniki, chwile zajelo nim zastygly i moglem je dalej obrabiac, ale gdy to nastapilo wziolem i zaczolem rozgrzewac je w piecu kowalskim i ksztaltowac mlotem, po kilkunastu minutach mialem gotowe profile i moglem zabrac sie do prac wykonczeniowych, "...hemm gdzie ja to polozylem" poweidzialem do siebie, znalazlem tobolek, ktory przywiozlem ze soba iw yciagnolem z niego pare paskow i polatow mocnej skory z trola oraz pieknie zdobiona mithrilowa klamre zakupiona w lun i zabralem sie za wykonczenia naramiennikow, przynitowalem platy skory do spodow profilu tak aby z gory naramiennikow wystawaly ostre metalowe cwieki i polaczylem oba paskami, z przodu dodalem klamre i po chwili mialem juz gotowe naramienniki, poszedlem na zaplecze i wyciagnolem jeden ze stojakow na zbroje i orez i zanioslem go do glownego pomieszczenia, powiesilem na nich naramienniki i oba topory. Anishot powinien sie po nie zjawic za niedlugo, wiec zabralem sie za nastepne zamowienie, sztylet z adamantu. Poszlem na zaplecze wykonac gliniana forme na odlew ostrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Wto 9:52, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Werszcie skonczylem sztylet z adamantu dla Mrokena, niewiele ponad 50 cm łacznie ze zdobiona drewniana rekojescia, sztylet charakteryzuje sie brakiem jelca, lekko stozkowa rekojescia i posiadajacym kilka otworow zakrzywionym ostrzem, w miejscu łaczenia ostrza i raczki oddziela wciecie, chwile przygladalem sie memu dzielu poczym polozylem je obok toporow i poszlem na zaplecze przyjzec sie dokladniej zlamanej klindze.
Hmm nietypowe ostrze potrzebuje nietypowych zabiegow by je naprawic, bede musial udac sie po pare ziol ciekawe czy znajde je u alchemika, wychodzac zamknolem dzwi na kludke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keisot
Skryba Mroku
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:51, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
"Warto by było zadbać o trochę pieniędzy, może uda mi się gdzieś znaleźć prace" pomyślałem, "Znam się na rzeźbieniu. Mój daleki dziad był kowalem, może uda mi się wykorzystać moje zdolności w zdobieniu i znajdę dobra prace.". doszły mnie odgłosy kuźni lecz gdy już dotarłem w miejsce skąd rozchodziły się dźwięki bicia metalu okazało się ze kuźnia była już zamknięta. Drzwi były zamknięte ciężką stalowa kłódka. Nad drzwiami dostrzegłem napis „Ognie Geatrel'a”- ”Jak że dostojna nazwa, lecz niestarannie wykonana- pewnie w pośpiechu” pomyślałem uśmiechając się sam do siebie. Z aczekam na właściciela może mnie zatrudni. W oczekiwaniu wyciągnąłem z torby 20 cm kieł jakiegoś potwora i mały nożyk i zacząłem rzeźbić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Wto 22:35, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dotarlem do mojej kuzni. Siedzial podnia jakis typ i ciosal cos w jakims kle nie zwracalem na niego wiekszej uwagi, podeszlem do drzwi, zdjolem klude i weszlem do srodka, ogien w piecu i dymarce nie wygasl wiec moglem sie zjac ostatnim zleceniem, stojakiem na fiolki itp rzeczy dla Zielarza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keisot
Skryba Mroku
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:19, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Minelo kilka godzin gdy w koncu sie zorientowalem ze w kuzni trwaja jakies prace, czas tak szybko plynie gdy jest sie zajetym. Siedzac niedaleko drzwi kuzni spogladalem na cos co kiedys bylo klem- teraz w mych dloniach znajdowala sie rzezba smoka owinietego w okol skaly na ksztalt kla. Rzezba zostala wykonana bardzo starannie, aczkolwiek nie zadowolila mych oczu. Czegos mi w niej brakowalo - czegos bardzo malego i praktycznie niezauwazalnego, jednak dla mnie to bylao to cos najwazniejsze. Moze potem dojde do tego.
"Ciekawe ile juz tu siede kowal pewnie wziol sie do pracy sadzac po odglosach dobiegajacych za drzwi". Poprawiwszy szaty pozbieralem moje rzeczy i dzielnym krokiem wszedlem do srodka. Kowala nie było w głownym pomieszczeniu, lecz ogien sie palil. Odrazu moj wzrok przykul miecz - tak cieki ze wydawalo sie ze odrazu sie zlami gdy napotka na ciezki pancerz. podszedlem blizej by sie przyjrzec owemu cudu lecz rece trzymalem z daleka - "wlasciciel tego skarbu napewno nie jest zwyczajna osoba " pomyslalem minelo kilka minut nadal nikt sie nie zjawil. "Przepraszam jest tu kto ??"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Śro 13:47, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Bylem na zapleczy, gdzie wykanczalem stojak dla zielarza, gdy uslyszalem jakis glos dochodzacy z glownego pomieszczenia. Wykonalem pare ostatnich udezen mlota i moglem uznac ze stojak jest juz skonczony. Wstalem z siedzenia zabralem ze stoliki skonczony stojak i ruszylem w kierunku glownego pomieszczenia, gdy weszlem do pomieszczenia ujrzalem postac, rocznego elfa panoszacego sie po mojej kuzni podeszlem do stojakow gdzie staly pozostale zamowienia, odlorzylem tam stojak i powiedzialem do goscia, "Czego tu szukasz o tak puznej porze?".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keisot
Skryba Mroku
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:39, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie oglądałem gotowe bronie i inne cenne rzeczy gdy za mną rozległ się donośny głos. Szybko się odwróciłem. Przede mną stała wielka postać barczystego orca, jego niezliczone blizny wskazywały ze niegdyś zajmował się sztuka wojenna stad tez pewnie zdobył tak wiele cennych rzeczy które teraz przyozdabiały ściany.
”Witaj. Jestem Keisot.Wybacz tak późnej pory ale sie troche zasiedziałemprzy pewnej rzeczy. Prosze oto dla ciebie przyjmij oto ten prezent" - wreczam mu figurkę smoka, która wczesniej wyrzeźbiłem. "Jestem pod wrażeniem przedmiotów które tu zgromadziłeś – zwłaszcza miecza znajdującego się na tamtej ścianie, to bardzo rzadka i drogocenna zdobycz. Znajduje się w tym mieście od niedawna i postanowiłem zdobyć jakąś stała prace, zastanawiałem się czy mógłbym podjąć prace u Ciebie w kuźni. Mój dziad był znakomitym kowalem u mnie w wiosce często mu pomagałem. Może nie potrafię wykłuć miecza od początku ale potrafię go dokończyć, a przede wszystkim znam się na sztuce ozdabiania broni jak i innych rzeczy takich jak na przykład stojaka który przed chwila skończyłeś. Jestem pewien ze moje usługi podniosą cenę twoich wyrobów. Nie chce wielkich pieniędzy wystarczy mi na utrzymanie się. Możesz mnie przyjąć na praktykę – jaka jest twoja odpowiedź?”
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Czw 8:37, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmmm... Niech no chwile pomyśle" powiedziałem i wzilem z jego reki mala figurke smoka "Ładne" skwitowalem. Po chwili zastanowienia dodalem "Bron nie musi byc ladna zeby spelniala swoj cel, ale i tak mialem zamiar poszukac jakiegos czeladnika, mozesz zaczac nawet od zaraz". Nie czekajac na odpowiedz odwrocilem sie z zamiarem pojscia na gore odpoczac troche, na odchodne zucilem "Zwa mnie Dragatar, przypilnuj zeby ogien w piecu nie wygasl a ja ode odpoczac" poszlem na gore do mojego pokoju i zasnolem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keisot
Skryba Mroku
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:47, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
„Nareszcie jakieś normalne zajęcie od wielu wielu miesięcy” pomyślałem. Od razu zabrałem się do pracy. Z braku konkretnych zleceń pilnowałem ognia. ”Co za bałagan, Dragatar jest wspaniałym wojownikiem lecz brak mu delikatnej dłoni” zabrałem się do sprzątania. Poukładałem narzędzia, pozamiatałem podłogi, przyniosłem kilka wiader dodatkowego węgla. Wszystko, nawet najmniejszy drobiazg znalazł swoje miejsce. ”No wykonałem kawał dobrej roboty. Widzę ze mój kompan ma jeszcze jedno szczególne zadanie do wykonania. Scalenie złamanego ostrza. Nie jest to jednak zwykły miecz – lecz czy można cos niezwykłego porównywać do czegoś innego również niezwykłego. Taki zabieg wymaga pewnych umiejętności trzeba scalić dwa ciała – dusze z powrotem w jedno. Będzie to trudne ale jeśli bardzo się postaram to może uda mi się za pomocą medytacji , której nauczył mnie mój dziad scalić to ostrze nie używając siły, a na dodatek po bliźnie nie będzie nawet śladu. Jednak musze przedostać się do duszy tego mieczu a to może nie być pstre.” . Dołożyłem dodatkowa porcje węgla do pieca odpowiednio przykręciłem wlot powietrza. Gdyż już ogień mógł się palić wiele godzin bez dodatkowych zabiegów mogę się zabrać za scalenie miecza. Rozstawiłem świece w ksztalcie pentagramu – by wzmocnic moja moc i wyjolem kilka mineralow z sakiewki, ktora zawsze nosze przy sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Czw 11:20, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Obodzilo mnie jakies dziwne przeczucie, wstalem szybko i zbieglem na dol, moj czeladnik zasiadal wlasnie do srodka pentagramu obok zlamanego ostrza, nie czekajac na nic, podbieglem do niego chwycilem go jedna reka za fraki i podnioslem do gory nim zdorzyl cokolwiek zrobic "Glupcze chcesz zniszczyc to ostrze? Pozwalam ci pracowac w mojej kuzni jako czeladnik a ty robisz cos takiego, to nie nalerzy do twoich obowiazkow, podaj mi powod dla ktorego powinienem cie pozostawic jako mojego czeladnika?" czekajac na jego reakce rozejrzalem sie po pomieszczeniu *Posprzatane?!* dodalem "Kuznia to nie salon krolewki"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keisot
Skryba Mroku
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:48, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
”ehh wybacz Mistrzu, chciałem Ci tylko pomoc. To ostrze jest poważnie uszkodzone ma rozdarta dusze, chciałem nawiązać tylko łączność z oboma zagubionymi duszami byś miał łatwiejsza prace. Miałem zamiar cię obudzić ale tak głęboko spałeś tak wiec postanowiłem sam nawiązać kontakt z mieczem. Błagam o wybaczenie już nigdy nie zrobię nic bez twojego zezwolenia. A co do porządku to w czystym miejscu lepiej się robi, pamiętaj „zgodnie z przepisami BHP – bezpieczeństwo i higiena pracy””.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Czw 12:07, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Nie rob tego wiecej i konsultuj takie sprawy ze mna" odstawilem go na spowrotem na ziemie "Rozdarta dusza powiadasz, moze bedzie z ciebie nawet dobry kowal skoro potrafisz to rozpoznac, wiem ze dusza jest rozdarta ale sama medytacja nie wystarczy, niezbedne jest takze przygotowanie niezbednej mieszanki, a laczac te dwie czesci trzeba jednoczesnie laczyc cialo i dusze, dlatego potrzebowalem czeladnika, nie moge bedac w transie zlaczyc obie czesci" chwile zastanowilem sie nad znaczeniem slow higiena i bezpieczestwo "BHP, ehm" splunolem gdzies w kat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anishot
Bard Lasu
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 12:18, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj. Już skończyłeś?? Dziękuje za wysiłek. Oto twoje 500tysięcy złotych monet. Reszta dla ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Czw 15:27, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Ehmm..." po wyjsciu Anishota zapadla krotka chwila ciszy... "Eee co to bylo?". "Mniejsza z tym, zostaw narazie ten miecz, bo czekam na skladniki, apropo skladnikow jestes moze w posiadaniu brylki kwarcu i magnetytu?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauxema
Duch z Prastarego Debu
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pustynia Cieni
|
Wysłany: Czw 16:54, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wreszcie znalazlem te przeklete ziele. Po drodze wzielem reszte ziol z domku i tabliczke. Zauwazylem rowniez kartke od stolarza.
Coz to musi byc dla Dragatara.
Stanelem w drzwiach jego kuzni. Slychac bylo halasy. Pchnelem drzwi i wkroczylem do srodka.
"Witaj przyjacielu, przynioslem ci twoje ziola"
Rozejrzalem sie. W chatce bylo o dziwo czysto. *Czyzby Dragatar zaczal dbac o chigiene?*
Spojrzalem w kierunku orka i zobaczylem kogos jeszcze. *Pewnie jakis kupiec*-pomyslalem.
Polozylem wszystkie trzy ziola na czystym blacie. "Prosze, swierzo zerwane. Nie mialem czasu ich zasuszyc"
Bylo wtej kuzni cos niesamowitego. Mozna bylo wyczuc magie przedmiotow wiszacych na scianie, ale czulem takze inna z ktora juz kiedys mialem stycznosc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Czw 21:53, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Witaj przyjacielu, widze ze podoba ci sie nowy wystroj to zasluga tego tam, dla mnie tu za czysto" wziolem od niego ziola i polorzylem je na stole "Jezeli nie masz nic przeciwko ten tam "rzezbiarz" chcial jeszcze popiescic twoj stojak" zasmialem sie glosno. "Dzieki ci za te ziola, nawet dobrze sie sklada ze swierza, wiecej w nich esencji zyciowej". poszukalem jakiegos naczynia aby w nim wymieszac wszystkie skladniki "Pewnie zastanawia cie to naco kowalowi takie ziola?" wkazalem zlamane ostrze lezace na stole.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dragatar dnia Pią 14:35, 03 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keisot
Skryba Mroku
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:07, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Co do kwarcu to raczej z tym problemu nie bedzie mam praktycznie wszystkie odmiany od kwarcu rozowego, akwamarynu, spinelu, granatu, chryzolitu, turmalinu, topazu. Natomiast z magnetytem moze byc problem juz go uzywalem kilka razy do roznych celow i moze nie wystarczyc do naprawy miecza.". Nagle zaważyłem, że ktoś wszedł do pomieszczenia i położył małe zawiniątko na stole. ”Ktoś przyszedł” wskazałem Dragatarowi postać przy stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauxema
Duch z Prastarego Debu
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pustynia Cieni
|
Wysłany: Czw 23:56, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Niemozliwe. Masz czeladnika! " - rozesmialem sie glosno- "po chwili jednak skinelem glowa w kierunku "rzezbiarza" "
"Jezeli chodzi o moje stojaki na probowki to nie musza ladnie wygladac, byle dobrze spelnialy swoja funkcje,ale jezeli chce to nie mam nic przeciwko"
Spojrzalem w strone ostrza, ktore pokazal Dragatar. Skad ja znam ta czern?
"Musze isc do stolarza po stol, jeszcze tu wpadne"
I zamyslony ruszylem ku stolarzowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Pią 14:39, 03 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Zaczne teraz przygotowywać odpowiednia mieszanke, magnetytu wystarczy tylko odrobina, dodam go na koncu, a kwarc najlepiej nada sie chryzolit i odrobina tormalinu" zabralem ziola ze stolu i powiedzialem memu czeladnikowi "Gdyby ktos mnie szukal jestem na zapleczu" i skierowalem sie w tamta strone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragatar
Mroczny Obserwator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Las Piaskowy
|
Wysłany: Śro 20:16, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
*Nareszcie mieszanka jest gotowa...ufff... zajelo mi to wiecej czasu niz sie sodziewalem* powiedzialem do siebie w myslachi zabralem szara gesta maż ze stolu, *musze tylko znalezc mojego czeladnika i mozemy zabierac sie do scalania zlamanego ostrza*...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|